Zima w Karkonoszach
Kto cierpi na niedostatek zimy, powinien koniecznie przyjechać do Karpacza – stolicy Karkonoszy. W Karpaczu nie jest tak tłoczno jak w Zakopanym, a w Karkonoszach nie jest tak niebezpiecznie jak w Tatrach. Dla amatorów pieszych wycieczek są malownicze szlaki z niesamowitymi zimowymi widokami. Dla spragnionych ekscytującego narciarstwa jest kilka dobrze przygotowanych tras zjazdowych wyposażonych w wyciągi. Mapka tras zjazdowych oraz bieżące informacje o warunkach narciarskich i kursowaniu wyciągów są do sprawdzenia na stronie Karpacz Ski Arena.
Jeżeli poznaliśmy już wszystkie szlaki i stoki w okolicach Karpacza, albo aura zimowa nie dopisuje, zawsze możemy wybrać się na wycieczkę na czeską stronę. W czeskich Karkonoszach jest kilka ciekawych ośrodków narciarskich (w nawiasie jest odległość od Karpacza): przygraniczna Mała Upa na Przełęczy Okraj (21 km) i nieco dalej Wielka Upa (35 km), Pec pod Śnieżką (38 km), Harrachov (41 km), Czarna Góra – Jańskie Łaźnie (42 km), Młode Buki (43 km), Czarny Dół (47 km), Rokytnice nad Izerą (54 km) i wreszcie bardzo popularny Szpindlerowy Młyn (76 km).
Jadąc samochodem w góry zimą należy pamiętać, że drogi często są źle odśnieżone, niestety zwłaszcza po polskiej stronie. Szczególnie trudny jest wjazd na odcinku od Przełęczy Kowarskiej do Przełęczy Okraj (droga nr 369 i 368): jest wąsko, pobocza zawalone śniegiem, minięcie innego pojazdu jest sztuką. W zimie konieczne są dobre zimówki oraz napęd na 4 koła lub co najmniej łańcuchy na przednie koła dla „zwykłych” osobówek.
Miłego wypoczynku!
Komentarze
Zima w Karkonoszach — Brak komentarzy